Poprzedniego wieczora na miejsce noclegowe trafiliśmy tradycyjnie – po zmroku. Pierwotnie planowaliśmy spanie na Reast Area przy autostradzie nr 10, ale na miejscu po rozmowie z szeryfem okazało się, że nie możemy tam rozbić namiotu.
Na szczęście paręset metrów dalej był kamping w wersji bez wygód (czyt: tylko toy-toy) i tu bezkosztowo spędziliśmy noc.
Tego dnia pyszne śniadanie zjedliśmy w MC Donaldzie w miasteczku Willow Wood – wybór przymusowy, dostęp do internetu był priorytetem. Przy okazji załapaliśmy się na poranny koncert.
Poprzedniego wieczora na dojeździe do kampingu padł nam napęd prędkościomierza. Mieliśmy jeden w zapasie, który jeszcze przed śniadaniem został wymieniony przy użyciu pożyczonego z warsztatu podnośnika samochodowego.
Dalej międzystanową 10-ką ruszyliśmy na zachód w kierunku Houdson. Trasa była typową przelotówką: śniadanie – tankowanie – jazda – tankowanie – jazda – obiad, tankowanie – jazda.
Dzień był pochmurny, temperatura nie rozpieszczała, dojeżdżając do Houdson obserwując niebo, przygotowywaliśmy się na zmianę aury…
Houdson przywitało nas rzęsistym deszczem. Brnąc w korkach, w padającym deszczu, po około 2 godzinach udało się przejechać przez metropolię.
Przemoknięci, zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej w Sealy. Decyzja była jedna, tani hotel na nocleg: byle sucho i w miarę ciepło, reszta nie miała znaczenia.
Pogoda nie rozpieszcza ale co to za niedogodności przy takiej zajawce…..rewelacja pomysł …szerokosci ….
PolubieniePolubienie
Widzę że pogoda nie rozpieszcza
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Traffic w Houston konkret!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
…i odrobinkę przemoczone buty! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kapkę zjarany ten burger
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wielką przyjemność sprawia mi śledzenie Waszej wyprawy. Siedzę przy kawce i oglądam świetne zdjęcia. Wczuwam się w nastój. No i nie muszę martwić się o nocleg 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czy to nie jest już przepych😜
PolubieniePolubienie
Widze lozko 🙂 Jest dobrze 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A nas jeszcze bardziej ucieszyło ogrzewanie w pokoju 😉
PolubieniePolubienie