AMERYKA POŁUDNIOWA 2022/2023

Trasa planowanej wyprawy obejmuje wszystkie 13 krajów Ameryki Południowej na łącznej długości ponad 48.000 km. Szczegółowy jej przebieg będzie aktualizowany w trakcie trwania wyprawy.

Podróż rozpocznie się od przylotu do Kolumbii, gdzie odbierzemy motocykl przygotowany do podróży. Początek ekspedycji zaplanowaliśmy na kwiecień/maj 2022 r. Trasa po zachodniej stronie kontynentu przebiegać będzie przez Kolumbię, Ekwador, Peru, Boliwię, Chile i Argentynę do Ziemi Ognistej. Do Ushuaia planujemy dotrzeć w grudniu 2022 r.
Trasa powrotna będzie przebiegać po wschodniej stronie kontynentu przez Argentynę, Urugwaj, Paragwaj, Brazylię, Gujanę Francuskę, Suriam, Gujanę i Wenezuelę.

Czas wyprawy rozpisaliśmy na około 12 miesięcy.

AKTUALIZACJA 08.05.2022:

Od czasu kiedy zamieściliśmy informację o starcie naszej wyprawy po Ameryce Południowej minęło trochę czasu, ale bardzo wiele się wydarzyło i jesteśmy Wam winni małe uzupełnienie. Niestety, wir przygotowań był tak intensywny ze nie udało się na tego zrobić przed wyjazdem…
A zatem…
Podróż którą właściwie rozpoczęliśmy, mieliśmy zacząć już dwa lata temu (w czerwcu 2020) ale pandemia Covid pozmieniała również nasze plany. Z dzisiejszej perspektywy ten czas minął bardzo szybko i mimo że nie realizowaliśmy naszych planów  podróżniczych wiele się działo. W każdym razie nie uważamy, że było to czas zmarnowany, a wręcz przeciwnie – w pełni wykorzystany, najlepiej jak było to możliwe w ówczesnych realiach.
We wstępnych założeniach, biorąc pod uwagę realia Covid, zakładaliśmy rozpoczęcie podróży niezwłocznie jak tylko świat wróci do normalności – chociaż względnej, czyt.: gdy tylko przekraczanie granic lądowych będzie znowu możliwie.
Jesienią 2021 krzywa zachorowań covid zaczęła się wypłaszczać, granice lądowe kolejnych państw Ameryki Pd zaczęły się otwierać, więc czuliśmy, że powoli należy się przygotowywać do Wyprawy. Pod dużym znakiem zapytania stał ciągle termin otwarcia się Peru, które zamknęło się lądowo od początku Pandemii i pozostawało zamknięte, aż do 3 marca 2022.
W tym czasie nasza czerwona Electra ciągle czekała na nas w Panamie… Na początku w magazynie w Panama City, gdzie ją zostawiliśmy, ale z uwagi na przedłużający się czas pobytu na obcej ziemi musiała zostać przetransportowana do strefy wolnocłowej w Colon, jako pojazd wyłączony z ruchu i przeznaczony do eksportu z Panamy.
Nie mogąc usiedzieć na tyłkach, końcem sierpnia 2021 udało się nam realizować dotąd odkładaną na póżniej podróż po Skandynawii, w którą zabraliśmy wówczas najnowsze dziecko Harleya -Davidsona : Pan America. W tej podróży poznaliśmy całkiem nieźle ten motocykl, mimo że nie jest takim Harleyem, do którego firma przyzwyczaiła nas przez ostatnie dziesieciolecia. Ten motocykl bardzo przypadł nam do gustu.
Po zrealizowaniu Skandynawskiej przygody (o której możesz przeczytać tutaj) Harley-Davidson podjąć decyzję, abyśmy w podróż po Ameryce Południowej zabrali Pan Amerykę. Bardzo się cieszymy, że tak sprawy się potoczyły.

Pewnie część z Was chciałaby oglądać jak radzie sobie w podróży przez Południową Amerykę stara Electra, ale na pewno jest też wielu zainteresowanych długodystansowym testem Pan Ameryki. Jak zwykle, życie jest sztuką kompromisu, ale postaramy się aby i jedni i drudzy nie nudzili się z nami w trakcie tej wyprawy.
Pan America w wersji Special odebraliśmy od warszawskiego Twin Peaks’a początkiem kwietnia 2022. Biorąc pod uwagę termin startu wyprawy, planowany na przełom kwietnia i maja 2022, przyznacie że czasu mieliśmy niewiele. Przed podróżą nowy motocykl należało wstępnie objeździć, dodatkowo doposażyć w akcesoria podróżnicze, zrobić pierwszy przegląd, spakować i wysłać do Kolumbii.
Ponadto – pamiętajcie ze nasza Electra niezmiennie czeka na nas w Colon w Panamie (co niestety nas kosztuje), więc dobrze byłoby ją w międzyczasie wydostać z Panamy.
W obliczu wojny w Ukrainie, również branża logistyczna stanęła na głowie. Koszty związane transportem motocykla wystrzeliły w górę tak absurdalnie (jak dla nas), że zakładany transport lotniczy z Europy do Kolumbii pochłonąłby koszt rzędu 5000$ na starcie, a dodatkowo wydostanie Electry z Panamy do USA (Miami) kolejne – zgadnijcie… 5000$ … a zatem musieliśmy to rozwiązać inaczej… Jak zatem? 
Skoro mamy tym razem komfort czasy postanowiliśmy, że wyślemy Pan Amerykę frachtem morskim do Kolumbii (który zajmie jakieś 3 tygodnie), a my w tym czasie polecieliśmy do Panamy odebrać Electrę z magazynu i wrócimy na kołach do USA. Zostawimy ją  w garażu u naszych przyjaciół i polecimy do Kolumbii odebrać Pan Amerykę. Wówczas rozpoczniemy naszą właściwą podróż po Ameryce Południowej.
To tak naprawdę telegraficzny skrót ostatnich miesięcy przygotowań do podróży. W osobnym wpisie napiszemy o przygotowaniach Pan Ameryki do wyprawy i będziemy relacjonować Wam kolejne Etapy podróży.

Tym czasem pozdrawiamy Was z Panamy. We wtorek 03.05.2022 byliśmy do Colon wyciągnąć motocykl z magazynu i przygotować go do powrotu do Stanów. Jedno się udało – po trzech latach postoju Electra odpaliła! Akumulator udało się załadować, wymieniliśmy płyn hamulcowy, olej i świece, pozostaje przerzucić opony, ale babcia zagadała!
To co się nie udało to opuszczenie strefy bezcłowej. Musimy uzyskać dokumenty, które pozwolą nam opuścić free zone i poruszać się na kołach w Panamie. Sprawa jest w toku i mocno trzymamy kciuki, aby jak naszybciej zakończyła się pozytywnie
Śledźcie nasze social media – tam trochę łatwiej nam tworzyć dla Was bieżące relacje.
I niezmiennie prosimy o trzymanie kciuków za powodzenie naszej wyprawy – to Wasze wsparcie w ciężkich chwilach jest nie do przeceniania.
Pozdrawiamy
E&G