Kemping Flamingo w Everglades National Park – nocą trochę padało
Tutaj wyraźnie widać skutki wrześniowego huraganu. Kemping Flamingo zaczął działać zaledwie tydzień przed nasza wizytą, Visitor Center działa wyłącznie w zakresie informacji turystycznej, samych turystów zaledwie garstka.
Budynki uszkodzone. Flora powoli się odradza, fauna jakby jeszcze się nie przekonała do powrotu na stare miejsce, ogólnie trochę ponuro.
Wyjeżdżając z Homestead w kierunku północnym skręciliśmy na zachód w stanową 41… i tu się działo:
Dzika przyroda dookoła, chciało by się powiedzieć ze aligatory jadły nam z ręki – ale jakoś nie próbowaliśmy karmić w ten sposób 🙂
Natomiast postanowiliśmy sprawdzić odwrotnie…
jak smakują „skrzydełka z aligatora”??? – są pyszne!!kultowy „Key Lime Pie”, czyli orzeźwiające ciasto składające się z kruchego spodu z herbatników, kwaśnej limonkowej masy oraz wierzchu z bitej śmietany
Everglades City:
Na koniec dnia trafiliśmy przypadkiem na bardzo fajny kemping w Collier-Seminole State Park!
..i było ognisko!