Szkolenie ADV – nasze wrażenia

Sezon motocyklowy 2021 powolutku się rozkręca, na drogach jak pierwsze przebiśniegi, pojawiają się przemykający motocykliści. Na razie zachowawczo, temperatury w końcu nie rozpieszczają,  a i przyczepność nawierzchni i właściwości opon w naszych motocyklach nie osiągają jeszcze wartości do których zostały zaprojektowane.  Nie mniej jednak czuć wiosnę w powietrzu!

W social mediach pojawił się wysyp różnego rodzaju ofert dla bikerów od organizowanych wyjazdów, spotkań, ewentów, które w ciągle niepewnej sytuacji „pandemicznej”, miejmy nadzieję będą mogły się odbyć.
Ze zbliżającą się wiosną ze swoją ofertą ruszyły także liczne szkoły doskonalenia jazdy dla kierowców jednośladów podnoszące poziom wiedzy i umiejętności  jazdy motocyklem.
Jako, że uważamy, że nieustanne kształcenie jest elementem naszego rozwoju, zgodnie z zasadą kto się nie rozwija ten się cofa… postanowiliśmy popełnić ten wpis i opowiedzieć Wam o szkoleniu motocyklowym, w którym braliśmy udział.

Sezon motocyklowy 2020 kończyliśmy 11 listopada świętując tym samym przypadający na ten dzień  Święto Niepodległości w naszym kraju. Listopad w naszej szerokości geograficznej zwykle charakteryzuje się raczej chłodnymi, pochmurnymi i stosunkowo krótkimi dniami, czyli pogodą typowo „barową”. Jest to dzień w którym zwykle Polacy dumnie biorą udział w pochodach podkreślając swoją niepodległość.
My postanowiliśmy jednak świętować po swojemu. Wykorzystaliśmy wolny od pracy dzień i bezdeszczową pogodę na doskonalenie techniki jazdy w trenie i zdobywanie nowych umiejętności, którą niewątpliwie przydadzą się w wyprawie po Ameryce Południowej.
Mimo rześkich 5 stopni, które mieliśmy tego dnia na Śląsku, o 9 rano stawiliśmy się w Enduro Parku w Dąbrowie Górniczej, gdzie pod czujnym okiem Zbyszka z ADV Academy rozpocząłem kurs w terenie. Ze względu na dość osobliwy, jak na warunki terenowe, typ motocykla szkolenie było dostosowane do naszych potrzeb,  a wiec: hybryda jazdy precyzyjnej w terenie ze szkoleniem typu adventure na Harley-Davidson Electra Glide.

Na samym początku była teoria – wszakże bez gruntownej podstawy ani rusz! Zbyszek omówił szczegółowo właściwą pozycję na motocyklu, sposób prowadzenia, właściwe operowanie sprzęgłem i tylnym hamulcem w zależności od warunków  drogowych, które będziemy pokonywać. Jako, że szkolenie dotyczyło jazdy precyzyjnej w terenie skupiliśmy się przede wszystkim na tym aspekcie.
Później przeszliśmy do ćwiczeń. Sam plac manewrowy był dość nierówną trawiastą łączką, do tego dość wilgotną, co w końcu z uwagi na typ szkolenia nie powinno dziwić. Pierwsze próby pokonywania kolejnych przeszkód nie były łatwe chociaż z każdym kolejnym przejazdem jakby świadomość i umiejętności rosły.

W ramach odprężenia od placu i weryfikacji umiejętności jazdy w terenie pojechaliśmy na odrobinkę off-road’u po okolicy. Harley mimo, iż stworzony do nieco innej jazdy, ubrany w kostkowane opony radził sobie nie najgorzej w trakcie tej przejażdżki. Najtrudniej niewątpliwie miała Elcia próbując za nami nadążyć realizując dla Was tą relację fotograficzną.
Wróciliśmy na plac gdzie czekała mnie trudniejsza część ćwiczeń związana z zawracaniem 180st. na ciasnej jezdni… to jest challange! Już na sam widok wydaje się to nie do zrealizowania, nie wspominając o pierwszych próbach przejazdu… ale przy zastosowaniu odpowiedniej techniki pokonywania tego typu zadań, to co wydawało by się nierealnie, staje się możliwe. Oczywiście nie tak od razu, ale ćwicząc i analizując kolejne próby, trudne zadania stają się łatwiejsze.


Szybka przerwa obiadowa i czas na ostatnią część szkoleniową, którą zaplanował dla nas Zbyszek. Kolokwialnie mówiąc: zabawa w piaskownicy 😉 a poważnie pokonywanie piaszczystych odcinków dróg, z którymi już niejednokrotnie mieliśmy do czynienia i można przypuszczać, że w przyszłości jeszcze się nam powtórzą.
Pojechaliśmy na plaże nad jeziorem gdzie warunki do takich ćwiczeń były wprost idealne. Tu doskonaliliśmy prowadzenie motocykla, hamowanie, podjazdy i zjazdy, a także wyjeżdżanie – kiedy tylne koło zakopie się w piachu.
Piasek jest wymagającym tematem – zawsze! Bez względu na rodzaj motocykla. Piaszczyste nawierzchnie spotkać możemy praktycznie we wszystkich szerokościach geograficznych i często niestety nie da się uniknąć przejazdu przezeń.

11 listopada w Polsce słońce zachodzi tuż przed 16:00 – zdążyliśmy jeszcze wrócić na teren Enduro Park’u i posprzątać nasz plac szkoleniowy.

To było intensywne 7 godz kursu w czasie których mimo 5 st. C nie było nam zimno 😉 a wręcz można by stwierdzić ze taka temperatura była optymalna – emocje i adrenalina robiły swoje!

Zmęczeni, ale zadowoleni i pełni pozytywnych emocji wróciliśmy do domu! Dzień intensywnego kursu to przede wszystkim trening , a przy tym dobra zabawa! Pod okiem fachowca miałem szanse zweryfikować swoje umiejętności i uświadomić sobie na jakie elementy prowadzenia motocykla zwrócić szczególną uwagę, co poprawić i co ćwiczyć, bo taki cel mają szkolenia.

Było to moje pierwsze profesjonalne szkolenie motocyklowe od czasu kursu na prawo jazdy, od którego minęło już dobre kilkanaście lat. Choć moja technika prowadzenia od tamtego czasu pewnie uległa znacznej poprawie, niemniej jednak od czasu do czasu warto zweryfikować swoje umiejętności, chociażby z prozaicznego powodu – tu, jak w życiu, może wkraść się rutyna. A to ona jest przyczyną wielu niebezpiecznych sytuacji i wypadków na drodze.
ADV Academy prowadzi kilka różnych typów szkoleń w zależności od preferencji i stopnia zaawansowania biorących udział w tych kursach. Jeśli chcielibyście podnieść Wasze kwalifikacje jako świadomi motocykliści – zajrzyjcie na profil ADV Academy!

My polecamy!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s