Rimor-R i Rimorina w podróży, czyli jak się sprawowały nasze ciuchy motocyklowe

Wierzchnia odzież motocyklowa jakiej używaliśmy w naszych dotychczasowych podróżach (do 2020) stanowiła skórzane kurtki motocyklowe od H-D, taktyczne spodnie tekstylne i taktyczne buty. Przed deszczem chroniły nas dodatkowe kurtki i spodnie przeciwdeszczowe. 

Zestawy, które bardzo lubiliśmy były wynikową tego co już było w naszym posiadaniu, w połączeniu z komfortem w miarę uniwersalnego użytkowania. Niestety nie miało to wiele wspólnego z bezpieczeństwem motocyklistów, jakie powinna zapewniać dedykowana odzież motocyklowa. Po ostatniej naszej podróży po Ameryce Centralnej doszliśmy do wniosku, że już czas na zmiany w tym zakresie, tym bardziej ze w Belize zdarzyła nam się (na szczęście nie groźna) off-roadowa wywrotka (otarty łokieć u Eli)… 

Nasze dotychczasowe zestawy motocyklowe, mimo ze stylowe nie zapewniały nam komfortu i bezpieczeństwa w podróży. Niestety w gorącym klimacie skóra motocyklowa nie zapewnia wystarczającej cyrkulacji powietrza, a bywa tak gorąco że w zwykłym t-shirt’cie ciężko wytrzymać. Bojówki również, choć fajne, lekkie i szybkoschnące zwyczajnie, praktyczne nie chronią nas w żaden sposób przed nawet niewielkim ślizgiem czy upadkiem z motocykla. 

Tu przytoczymy anegdotę: wysyłając zdjęcia do jednego z wiodących niemieckich czasopism  motocyklowych zapytano nas czy nie mamy zdjęć w odzieży motocyklowych, bo oni nie promują jazdy na motocyklu na tzw: „zdrapkę” (tj. w cywilnych ciuchach) – cóż nie mieliśmy w Ameryce Centralnej, a było tak gorąco, że skórzane kurtki musiały jechać spakowane w bagażu.

Przygotowując się do (covidowo odroczonej) wyprawy po Ameryce zaczęliśmy rozglądać się za tekstylną odzieżą motocyklową, która sprawdziła by się w długiej i wymagającej podróży.

Firm oferujących swoje produkty w zakresie odzieży dla moto-podróżników jest bardzo wiele, każda z nich oferuje mniej lub bardziej trafione rozwiązania, ale jak wielu ludzi tyleż oczekiwań zatem trudno oczekiwać jednego właściwego. Podobnie jest z dopasowaniem, komfortem użytkowania, użytymi  materiałami…

Nam finalnie najbardziej wpadła w oko i przypasowała fińska Rukka – marka znana od lat z wysokiej jakości produktów i bardzo dobrze oceniana wśród motocyklistów. Finowie w swojej ofercie posiadają kilka kolekcji różnego typu kurtek, spodni i akcesoriów dla motocyklistów i pewnie każdy znajdzie coś dla siebie, nam natomiast przypadła do gustu nowa seria produktów z kolekcji Airflow tj RimoR i Rimorina

Kurtki i spodnie wykonane są z 2 warstwowego cienkiego laminatu z membraną Gore-tex zapewniającego ochronę  przed warunkami atmosferycznymi (deszcz, wiatr) oraz letnie (mesh’owe) kurtki StretchAir wykonane z ultra przewiewnej cordury. Kurtki letnie traktujemy jako warstwę podstawową, wyposażoną w protektory łokci i ramion, zapewniającą podstawową ochronę. Kurtki gore-tex’owe zakładamy jako odzież wierzchnią (na podstawową) kiedy aura jest na tyle mało przyjazna ze przepływ chłodzącego powietrza staje się uciążliwy.

Nasze zestawy Rukki uzupełniają jeszcze rękawiczki: modele Virium i Airium 

Virium to długie tekstylne rękawice turystyczne z membraną Gore Tex, natomiast Airium to letnie, krótkie rękawiczki tekstylne (kończące się przed nadgarstkiem). Obydwa modele charakteryzują się doskonałym dopasowaniem i komfortem użytkowania co wprost przekłada się na kontrolowanie maszyny w trakcie jazdy. Obydwie wersje posiadają zewnętrzne wzmocnienie pięści i palców od wewnątrz natomiast wzmocnienie dłoni amortyzujące wstrząsy i ew. kontakt z glebą

Do tego momentu ten wpis miał ukazać się jeszcze przed naszą podróżą po Skandynawii, ale w ferworze walki – przygotowań, po prostu nie zdążyliśmy go wcześniej opublikować. 

Aktualnie po blisko półrocznym użytkowaniu, w tym dość wymagającym teście naszych zestawów Rukki w skandynawskiej podróży możemy coś więcej powiedzieć. Północ Europy, jak za pewnie możecie się domyślać, bywa dość humorzasta jeśli chodzi o aurę – zwłaszcza poza letnim sezonem. 

Niestety, nie udało nam się rozpocząć tej podróży tak jak pierwotnie zakładaliśmy czyli początkiem lipca. Druga możliwość pojawiła się dopiero po 20 sierpnia, a zatem celowaliśmy już w jesienną pogodę, która jak się później okazało średnio sprzyjała motocyklistom.

Temperatury wahały się w ciągu dnia przedziale od +4 do nawet 20 st C oczywiście najchłodniej, jak możecie się domyślać było na Nordkapp… ale tak naprawdę nie temperatura, a opady są wyznacznikiem jakości warstwy wierzchniej odzieży motocyklowej… 

Po opuszczeniu Alty (pierwsze większe miasto na południe od Nordkapp) zaczęło padać. Mocno, słabiej, bardzo mocno z przerwami, ale padało przez tydzień, aż do Trondheim. Nie mieliśmy takiego komfortu czasowego , aby tydzień przeczekać, wiec siłą rzeczy przemieszczaliśmy się na południe w deszczu, średnio 250-300 km dziennie i mimo że nie mieliśmy żadnych dodatkowych przeciw deszczówek nasze zestawy RimoR i Rimorina nie przemokły! 

Fakt ze wierzchnia warstwa laminatu 2 warstwowego namaka, ale nie przepuszcza wody do środka! I naprawdę robi robotę! Odzież trójwarstwowa różni się tym, że nie namaka zupełnie – woda spływa jak po przysłowiowej „kaczce”. Niestety przekłada się to na wagę i komfort użytkowania ciuchów trójwarstwowych – są niestety cięższe i znacznie sztywniejsze, co biorąc pod uwagę nasz „nadbagaż” z nadwagą całego zestawu podróżnego – ma znaczenie. 

Na ekstremalne upały 25+ mamy kurtki StretchAir (z przewiewnej cordury) które dają poczucie jazdy w samym t-shircie, ale przy pełnej ochronie (materiał odporny na ścieranie + zestaw protektorów na łokcie i ramiona) Tak i to rzeczywiście robi robotę, sami przekonaliśmy się o tym jeszcze w Polsce testując i przygotowując Pan Amerykę do podróży po Skandynawii – lato w Polsce w 2021 roku było dość upalne!

Czy mamy jakieś zastrzeżenia do użytkowanych ciuchów? Generalnie tylko drobiazgi, które w żaden sposób nie wpływają na naszą bardzo dobrą ocenę tych produktów.  Te drobne uwagi, z naszej strony to :
– wszystkie suwaki w zewnętrznych kieszeniach kurtki i spodni z membraną Gore-Tex 2 powinny być wodoodporne,
– „szybka” w kieszeni na lewym rękawie powinna być wykonana z lepszej jakościowo folii (traci przejrzystość)
– kurtki mogłyby być wyposażone w dodatkowe kieszenie, szlufki, rzepy, sprzączki (rozwiązania z odzieży taktycznej) poprawiające funkcjonalność w podróży.

Podsumowanie – ciuchy zdały egzamin! Przede wszystkim z wodoszczelności, komfortu użytkowania i funkcjonalności! Również z „przewiewności” bo w tych wyższych temperaturach przy otwartych otworach wentylacyjnych cyrkulacja powietrza wewnątrz jest naprawdę bez zarzutu. 

Na pytanie czy możemy polecić zestawy Rukki których używamy – bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że tak!

Dodaj komentarz